niedziela, 24 marca 2013

# 30 Black.



Jak widzicie dzisiaj znowu wałkuję temat kopertówek ;) Wierzcie mi, że to ta sama, co z poprzedniego posta. Stwierdziłam, że jest jakaśniezbyt ( a kilka dni temu byłam nią zachwycona...) i coś trzeba by z tym zrobić. Najpierw zrobiłam pseudo- barokowe wzorki (za pomocą mojego nieocenionego markera do tkanin), ale "to nie było to", więc sięgnęłam po farby akrylowe. Potem odczepiłam od torebki łańcuszek z koralikami (''Przecież nie może być za bogato!" ;D). Tak w ogóle welur jest wyjątkowo niewdzięcznym materiałem i malowanie na nim jest czasochłonne i frustrujące. Nie będę przytaczała słów, które wtedy padły, bo nie nadają się do publikacji ;D W każdym razie przemiana torebki jest bardzo wyraźna, teraz zyskała charakter ;) 
Oprócz torebek mam jeszcze do pokazania tiulową sukienkę i lekko odmieniony naszyjnik. Tak naprawdę to naszyjnik tylko spryskałam srebrną farbą, żeby wyglądał jak oszroniony. Ale oczywiście przed farbowaniem zabezpieczyłam papierową taśmą wszystkie kryształki Swarovskiego i szklane, mocno opalizujące koraliki, przecież musi się błyszczeć ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz