Hejka,
luty jest najkrótszym miesiącem w roku i jak zawsze mnie zaskakuje gdy się kończy, tak jak zima drogowców. Z planu jaki sobie założyłam na zeszły już miesiąc niewiele wyszło, gdyż aby wykonać 100% musiałabym myć głowę chyba codziennie... Wezmę więc to pod uwagę przy założeniach na ten miesiąc... Możliwości realne, a nie codzienne mycie głowy . Mimo tego, uważam luty za miesiąc bardzo udany pod względem nowych odkryć.
(...)
Na początku lutego włosy „nadmuchane” l-cysteinową płukanką versus włosy na początku marca po serum, które zapożyczyła ode mnie koleżanka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz