To była ciężka noc...
nigdy nie lubiłam sypiać w nowych miejscach.
Mam nadzieję, że szybko się przyzwyczaję do nowego łóżka.
Budziłam się co dwie godziny i zastanawiałam czy drzwi są zamknięte.
Nawet nic się nie śniło.
Nawet nic się nie śniło.
Przed zaśnięciem snułam plany na następny dzień.
Oczywiście pierwsze co to POST tutaj.
Oto jestem.
Kolejno trzeba się do końca rozpakować i przygotować dobre miejsce do tworzenia.
Moje pierwsze DIY kołnierzyka - czegoś takiego chyba jeszcze nie było ;-)
hej !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz