niedziela, 24 lutego 2013

YOU WILL NEVER KNOW




Sklejający rzęsy śnieg, paraliżujący mróz. Lodowaty wiatr, który sprawiał że ostatnimi siłami, ostatnim tchnieniem docierałam do klatki schodowej. Zawieje i zamiecie. O tym marzyłam zanim przyleciałam na miesięczne 'nicnierobienie' do Polski. I to dostałam. Bajecznie. 
Grzane wino z goździkami i pomarańczami smakowało zupełnie inaczej. I szczerze mówiąc już tęsknie za zimą z prawdziwego zdarzenia...  
Na moje nieszczęście teraz jestem skazana na słońce i +15 stopni ( chlip, chlip ) , ale robię flashback, bo mam jeszcze zaległy set z Warszawy.  
 Najlepszy dowód na potwierdzenie moich słów bo chyba widać wyraźnie, że z niepogody niezadowolony był tylko wściekły ( czyżby zmarznięty? ) Rottweiler.

I zostawiam Was z moim ostatnim muzycznym odkryciem. Enjoy :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz