Iwanow był zafascynowany eugeniką i darwinizmem. Pracując we Francji
odniósł sukces tworząc swoimi metodami nowy gatunek konia. Iwanow
pracował przez szereg lat chcąc zrealizować przerażającą utopię swojego
wodza Józefa Stalina.
Instytut Eksperymentalnej Patologii i Terapii w Abchazji był pierwszym
na świecie ośrodkiem badań istot naczelnych - małp i ludzi.
Dzięki rewolucyjnym odkryciom tej placówki sowieci mogli rozpocząć
program kosmiczny i wysyłać na orbitę małpy, które przecierały szlak
dla lotów załogowych.
Instytut, którego mogły pozazdrościć Zachodnie państwa jest teraz
ruiną, która pozwala się ledwie domyślać jego świetlanej, ale i
mrocznej przeszłości. Tę straszniejszą historię zdają się przypominać
hałasujące w klatkach małpy.
Instytut założono w 1927 roku - był jednym z ogniw tajnego planu Józefa
Stalina. Jak mówią odtajnione niedawno dokumenty w połowie lat XX ub.
wieku miano tu wyhodować przerażającą hybrydę - człowieka-małpę.
Związek
Radziecki potrzebował nieludzko silnych i bezrefleksyjnych robotników o
niskim poziomie inteligencji. Armia takich istot mogłaby także zasilić
wojskowe szeregi. Stalin miał zwrócić się do swoich naukowców tymi
słowami: „Chcę mieć nową, niezwyciężoną istotę ludzką, twardą,
niewrażliwą na ból, niewybredną, jeśli chodzi o pożywienie”.
Aby osiągnąć cel prowadzono dość makabryczne czynności, w których brała
udział ludność zamieszkująca okolice Instytutu. Prostych rybaków z
Abchazji zachęcano, a czasem wręcz zmuszano do odbywania stosunków z
samicami szympansa.
Dziś po dziesiątkach lat wstyd i zażenowanie nie pozwalają przyznać
rosyjskiemu światu naukowemu, że takie dziwaczne i odpychające
eksperymenty miały miejsce. Jak udało się ustalić, mózgiem całego
przedsięwzięcia był kontrowersyjny Dr Ilja Iwanow - wybitny specjalista
w dziedzinie inseminacji tj. zapładniania wszelkich zwierząt.
Iwanow był zafascynowany eugeniką i darwinizmem. Pracując we Francji
odniósł sukces
tworząc swoimi metodami nowy gatunek konia. Iwanow pracował przez
szereg lat chcąc zrealizować przerażającą utopię swojego wodza Józefa
Stalina.
Politbiuro przeznaczyło na eksperymenty zawrotną w tamtych czasach sumę
200 tys. dolarów. Badania
prowadzono dwutorowo - radzieckie ochotniczki poddawały się stosunkom
seksualnym z szympansami, podczas gdy ochotnicy zatrudnieni w
Instytucie współżyli z samicami tego gatunku.
Szczęśliwie dla ludzkości przepaść genetyczna dzieląca małpy i ludzi
okazała się w tamtych czasach nie do przekroczenia. Z braku wymiernych
efektów swojej pracy Iwanow popadł w niełaskę Stalina, który zesłał go
do Kazachstanu. Tam wkrótce umarł (w 1932 roku).
Dziś instytut przetrzymuje około 300 małp, ale jak zapewnia obecny
dyrektor instytutu nie ma wśród nich dziecka zrodzonego z człowieka i
małpy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz