Zazwyczaj nie chcemy, by dzieci naśladowały zachowanie dorosłych. W tym wypadku była to kwestia życia i śmierci.
Lia
Vega jest niczym niewyróżniającą się 2-latką. Uwielbia kolor różowy,
śpiewanie i przytulanie. Okazało się jednak, że dziewczynka jest bardzo
dobrą obserwatorką i ta umiejętność uratowała życie jej mamie.
Larissa była w domu swojej teściowej z Lią i młodszym dzieckiem. Kiedy kobieta chciała umyć butelkę córki, zemdlała. Nie widziała, że ma cukrzycę. Nie wiedziała również, że Lia umie zadzwonić po pomoc.
Dziewczynka chwyciła za telefon i w jakiś sposób zdołała wybrać numer do babci. Nikt nigdy nie pokazywał jej, jak korzystać z telefonu.
Wszystko skończyło się dobrze, a mała Lia otrzymała przydomek "superbohaterka". Żeby podkreślić swoją nową rolę, chodzi po domu z ręcznikiem na plecach. Po takim wyczynie ma do tego święte prawo.
Larissa była w domu swojej teściowej z Lią i młodszym dzieckiem. Kiedy kobieta chciała umyć butelkę córki, zemdlała. Nie widziała, że ma cukrzycę. Nie wiedziała również, że Lia umie zadzwonić po pomoc.
Dziewczynka chwyciła za telefon i w jakiś sposób zdołała wybrać numer do babci. Nikt nigdy nie pokazywał jej, jak korzystać z telefonu.
- To była Lia i powiedziała: "Mama upadła". Powiedziałam, żeby dała mi z nią porozmawiać. Słyszałam, że próbowała dać jej telefon. "Ona się nie obudzi", odpowiedziała - mówi matka Larissy.
Kobieta szybko zadzwoniła po pomoc i pojechała sprawdzić, co z córką. Lekarze powiedzieli później, że to była kwestia minut.Wszystko skończyło się dobrze, a mała Lia otrzymała przydomek "superbohaterka". Żeby podkreślić swoją nową rolę, chodzi po domu z ręcznikiem na plecach. Po takim wyczynie ma do tego święte prawo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz