Amerykańskie źródła donoszą, że Robert ostatecznie podjął decyzję o nagraniu płyty i już rozpoczyna nad nią prace. Choć aktor od dawna marzył o rozpoczęciu kariery muzycznej, zobowiązania związane z promocją sagi "Zmierzch" nie pozwalały mu na serio się tym zająć.
Jednak teraz, gdy praca na planie dobiegła końca, a promocja filmu dopiero ma się rozpocząć, gwiazdor zdecydował, że nie ma na co czekać.
Osoba z otoczenia aktora zdradziła, że płyta Roberta raczej nie będzie kierowana do mas. Ma być zdecydowanie daleka od klimatu popowego, będzie na niej dużo gitary i bębnów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz