wtorek, 17 lipca 2012

Mats Hummels dla polskich kibiców

Mats Hummels, najlepszy środkowy obrońca minionego sezonu Bundesligi zdecydował się odpowiedzieć na pytania dla polskich kibiców BVB. Pośrednikiem redakcji Borussia.com.pl tradycyjnie już był Łukasz Piszczek, dziękujemy za pomoc. Z kolei wszystkich czytelników zapraszamy do zapoznania się z wywiadem. Mats solidnie i systematycznie odpowiadał na pytania, a dowód na to znajdziecie w dalszej części.


Borussia.com.pl: Witaj Mats, jest nam niezmiernie miło, że mamy przyjemność zadać kilka pytań najlepszemu obrońcy Bundesligi.  Nie wiem czy wiesz, ale w Polsce jest spora rzesza kibiców Borussii Dortmund bardzo związanych z klubem. Przejdźmy więc do pytań, dotyczących Twojej osoby, klubu i przyszłości w BVB. Przyszedłeś do Borussii Dortmund z wielkiego klubu jakim jest Bayern Monachium, czy uważasz to za słuszny wybór? Czy jesteś szczęśliwy w BVB?
Mats Hummels: - To był świetny wybór dla mnie, jestem bardzo szczęśliwy, że wtedy podjąłem właśnie taki krok. Lepiej nie mogłem wybrać
W Polsce dzięki swojej grze zostałeś nazwany profesorem, co określa Twoją mądrą i roztropną grę w destrukcji. Jak rola filaru drużyny wpływa na Twoją mobilizację do gry?
- Nie sądzę, żebym był filarem, cały zespół nim jest jednak bardzo odpowiada mi to, że wnoszę dużo do gry. Bardzo się z tego cieszę, że koledzy ze środka pola darzą mnie zaufaniem i nie denerwują się na mnie przez pojedyncze błędy. Tylko wtedy, gdy sobie ufamy możemy grać na większym ryzyku.
Bieżący sezon pokazał, że Liga Mistrzów to dla was zbyt wygórowany cel. Jako barwna postać drużyny możesz nam powiedzieć co zdaniem Matsa Hummelsa zadecydowało o niepowodzeniu na europejskich boiskach?
- Nie jestem zadowolony z naszej postawy w Lidze Mistrzów tym bardziej z mojej własnej. Zagrałem źle w Pireusie i Marsylii i jestem z tego powodu bardzo zły na siebie. W większości meczów byliśmy lepsi niż nasi przeciwnicy, ale mimo to przegrywaliśmy, dlatego w następnym sezonie chcemy pokazać, że wyciągnęliśmy wnioski i zaprezentować się dużo, dużo lepiej.
W meczach Ligi Mistrzów oraz Bundesligi grałeś przeciwko najlepszym piłkarzom w Europie. Który z napastników był najcięższym rywalem do zatrzymania?
- Chyba Robin van Persie. Jednak w dwóch meczach mieliśmy go całkowicie pod kontrolą i prawie nie dopuszczaliśmy go do piłki. Niestety napastnik tego pokroju wykorzystuje każdą daną mu sytuację i tak też straciliśmy 3 bramki przeciwko Arsenalowi.
W tak młodym wieku jesteś uznaną marką w Europie, nic dziwnego, że największe kluby interesują się Twoją osobą, stąd wiele ofert transferowych. Jakie są Twoje plany na przyszłość? Jeśli chciałbyś zmienić barwy klubowe jaka liga najbardziej by Ci odpowiadała?
- Nie zawracam sobie nawet głowy myślami o zmianie klubu, jestem jednak bardzo dumny z tego, że tak wielkie drużyny się mną interesują. Myślę, że oprócz gry w Bundeslidze, najbardziej interesowały by mnie Hiszpania lub Anglia, dodatkowo mógłbym tam podszlifować język obcy.
Wkrótce powrót do gry na najwyższym poziomie. W Bundeslidze dotychczas idzie Wam świetnie, udowodniliście, że mistrzostwo Niemiec nie było pomyłką. Jak uważasz czy powrót kluczowych graczy zmagających się z kontuzją, będzie miał duży wpływ na jeszcze lepsza grę całego zespołu?
- Na szczęście pokazaliśmy, że nawet bez tych piłkarzy jesteśmy dalej bardzo dobrą drużyną. Zawodnicy tacy jak Felipe czy Kuba udowodnili świetną formę i umiejętności, gdy tylko dano im szansę gry. Dlatego właśnie w momencie gdy ktoś jest kontuzjowany, nie mamy takich dużych problemów jak inne drużyny.
Świetne występy Felipe Santany podczas absencji Nevena Subotica sprawiły, że trudno przewidzieć jak Jurgen Klopp obsadzi defensywę. Wśród kibiców zdania również są podzielone. Według Ciebie kto zasługuje bardziej na to miejsce, a z którym z kolegów współpracuje Ci się lepiej?

- W ostatniej fazie pierwszej rundy tak na prawdę po raz pierwszy przyszło mi grać dłuższy czas z Felipe, mogę powiedzieć, że obaj są bardzo mocnymi zawodnikami. Szczerze mówiąc jest mi to obojętne z kim gram u boku, najważniejsze, że swoją formą zasługuję na to, że mogę grać w pierwszym zespole.


Mats, wszystkich nas interesuje Twoje zdrowie. Przyzwyczaiłeś nas do tego, że nie masz problemów zdrowotnych, a w każdym meczu imponujesz formą. Czy na dzień dzisiejszy czujesz się w 100% gotowy i w pełni zdrowy by grać regularnie w pełnym wymiarze czasowym?

- Zdrowie jest zawsze najważniejsze. Jeśli nie jest się zdrowym, to nie można grać, a to najgorsze co może się przydarzyć sportowcowi. Dlatego staram się najbardziej jak mogę, żeby być w formie i jak na razie czuję się znów dobrze. W rundzie wiosennej zagrałem w każdym meczu i jestem niesamowicie szczęśliwy, że w końcu mi się to udało. Dziękuję, że się martwicie na razie jest dobrze i niech tak zostanie.


Cała redakcja jedynej polskiej strony poświęconej Borussii Dortmund składa serdecznie gratulacje jak i podziękowania za obszerny wywiad dla polskich kibiców. Mats, życzymy dalszych sukcesów w żółto-czarnej koszulce.

- Dzięki, pozdrawiam serdecznie

Rozmawiali Łukasz Wesołowski i Dawid Karpa, dzięki uprzejmości Łukasza Piszczka

Szczególne podziękowania dla Wojtka Sebzdy za tłumaczenie treści

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz