Celine Dion wyznała, że jej synek,
Rene-Charles, uczy się w dość specyficzny sposób. Chłopiec odbywa
zajęcia przez Skype'a. Czy to rzeczywiście zastąpi mu prawdziwą szkołę?
Piosenkarka
uważa, ze to idealne rozwiązanie. Gdyby synek gwiazdy miał normalnie
chodzić do szkoły, musiałby ją zmieniać co kilka miesięcy lub nie
widziałby się z matką przez większą część roku.
Celine uznała, że dziecko będzie mogło jeździć z nią po świecie i zdobywać edukację jednocześnie. Postanowiła zapisać go na specjalne zajęcia, które odbywają się za pomocą komunikatora Skype.
Brzmi nowocześnie i wygodnie, ale czy taki rodzaj nauczania zastąpi chłopcu prawdziwy kontakt z nauczycielami i kolegami ze szkoły?
Celine uznała, że dziecko będzie mogło jeździć z nią po świecie i zdobywać edukację jednocześnie. Postanowiła zapisać go na specjalne zajęcia, które odbywają się za pomocą komunikatora Skype.
Brzmi nowocześnie i wygodnie, ale czy taki rodzaj nauczania zastąpi chłopcu prawdziwy kontakt z nauczycielami i kolegami ze szkoły?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz